Najważniejsze obserwacje wykorzystywane do długoterminowego prognozowania pogody miały miejsce w okresie Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Od pasterki w wigilię Bożego Narodzenia do Trzech Króli (6 stycznia) trwa okres tzw. dwunastnicy - dwunastu dni uważnej obserwacji pogody, który pozwala przewidzieć, jaka będzie pogoda przez kolejne dwanaście miesięcy. A więc: 25 grudnia przepowiada pogodę na styczeń, 26 grudnia na luty itd.
Òd, pòczekôj, òd pierszégò swiãta do Trzech Królów to je dwanôsce dni i kòżdi dzéń òznôczô, jakô bãdze pògòda w tim miesądzu, nié. I to so spełniwało, terô już so nie spełniwô. Taczé dzywné lata są terô. A na przykład prac nigdë nie, mòja mëma, jak przed Wigilią wëpra, té òna dopiérô pò Trzech Królach prała. Òna nie przepiéra nigdë nic. Jô do ti pòrë jô to téż robiã. W ògródkù so téż na pełniã sadzeło, ale nigdë nié pò pełni.
Od, poczekaj, od pierwszego święta do Trzech Króli to jest dwanaście dni i każdy dzień oznacza, jaka będzie pogoda w tym miesiącu, nie. I to się spełniało, teraz już się nie spełnia. Takie dziwne lata są teraz. A na przykład prać nie, moja mama, jak ona przed Wigilią wyprała, to wtedy ona dopiero po Trzech Królach prała. Ona nie przepierała nigdy nic. Ja do tej pory ja to też robię. W ogródku się też na pełnię sadziło, ale nigdy nie po pełni.