Przejdź do treści
X

Relacje

Józef Treder

Józef Treder

Jô robił w kùzni./Ja pracowałem w kuźni.

Komentarz

Kuźnia to jeden z najciekawszych obiektów, które znajdują się na terenie Szlaku Stoczni Cesarskiej. Wewnątrz budynku nadal eksponowany jest ogromny, XIX-wieczny młot kowalski o nacisku 800 ton, z którego jeszcze niedawno wykonywano drobne elementy zwane odkuwkami. Temperatura wewnątrz kuźni sięgała 60 stopni Celsjusza, a procesowi kucia towarzyszyły duże ilości hałasu i wibracji, co bardzo utrudniało pracę. Przez wiele lat Stocznia Gdańska była zamknięta dla osób z zewnątrz. Od momentu otwarcia stała się jednym z głównych punktów spacerowych zarówno mieszkańców Trójmiasta, jak i turystów.

CSB

Jô robił w kùzni, jo. Më robilë stale przeważnie dla stoczni i na, do rybołóstwa. Robiliśmy zbrocze [?], i do kopalni më robilë téż [?], także to bëłë różné zortë, no siekiery my robili, młotki my też robili, jo. W Chilonii, Gdynia Chilonia. Tam było sporo. Tam béł mechaniczny, tam bëła ta kuźnia, ślusarnia, cynkownia. Tam wiele spawaczy robiło, bò jô tam wielkie roboty, spawali, spawalnicze, jo. [?] To bëło, to nie bëło také, np. kòniów kuć tam, początki [?]. Początek, zarô pò wòjnie, té òni tam prawdopodobnie konie kuli, ale później tam bëło to zlikwidowane. To przeważnie było do przemysłu. Gdzieś zakłady také, kto zamówił, które zamawiały różne tego, co tam potrzebowały, jo, a tak to przeważnie më robilë, gdze… No hôki do bùlew téż më ju czasã robilë, jo, a tak to bëło. To bëło [?]. Zacząc, jô zaczął właściwie w Gdańsku, bò nadmòrskô miała wënajãté, bò tu òni ni mielë jeszcze takégò, hali òni ni mielë, obiektu jeszcze ni mielë tegò przemësłowégò i òni bùdowelë w Chiloni nowy zakład, ale pracować my pracowali w tim, w Gdańsku na Holmie. Wyspa Holm to bëłë, tam më robilë. Tam bëłë zniszczonô ta hala. Tam téż trochã bëła zniszczonô wòjennô, wòjskòwô tam bëła, a pòłowa tam bëła tak, że tam, właściwie tam më robilë, jo. A pózni tam stąd më so przeprowadzëlë nazôd do Chiloni, jak to bëło tam pòstawioné. I té tam jô jeszcze robił jaż do emeriturë.

PL

Ja pracowałem w kuźni, tak. My robiliśmy stale przeważnie dla stoczni i na, do rybołówstwa. Robiliśmy zbrocza [?], i do kopalni my robiliśmy też [?], także to były różne rodzaje, no siekiery my robiliśmy, młotki my też robiliśmy, tak. W Chyloni, Gdynia Chylonia. Tam było sporo. Tam był mechaniczny, tam była ta kuźnia, ślusarnia, cynkownia. Tam wielu spawaczy robiło, bo ja tam duże prace, spawali, spawalnicze, tak. [?] To było, to nie było takie, np. koni kuć tam, początki [?]. Początek, zaraz po wojnie, wtedy oni tam prawdopodobnie konie kuli, ale później tam było to zlikwidowane. To przeważnie było do przemysłu. Gdzieś zakłady takie, kto zamówił, które zamawiały różne tego, co tam potrzebowały, tak, a tak to przeważnie my robiliśmy, gdzie… No motyki do ziemniaków też my już czasem robiliśmy, tak, a tak to było. To było [?]. Zacząć, ja zacząłem właściwie w Gdańsku, bo nadmorska miała wynajęte, bo tu oni nie mieli jeszcze takiego, hali oni nie mieli, obiektu jeszcze nie mieli przemysłowego i oni budowali w Chyloni nowy zakład, ale pracować my pracowaliśmy w tym, w Gdańsku na Holmie. Wyspa Holm to były, tam my pracowaliśmy. Tam były zniszczona ta hala. Tam też trochę była niszczona wojenna, wojskowa tam była, a połowa tam była tak, że tam, właściwie tam my pracowaliśmy, tak. A później tam stąd my się przeprowadziliśmy z powrotem do Chyloni, jak to było tam postawione. I wtedy tam ja jeszcze pracowałem aż do emerytury.