Przejdź do treści
X

Relacje

Jürgen Grzędzicki

Foto: Paulina Węsierska

Wywiad przeprowadziła Paulina Węsierska 2 listopada 2022 roku w Wejherowie. 

Jürgen Grzędzicki

Jürgen (pol. Jerzy) Grzędzicki urodził się 8 lutego 1941 roku w domu rodzinnym w Połęczynie w czasie srogiej zimy. Opady śniegu były na tyle obfite, że zaspy śnieżne sięgały czubków drzew rosnących przy drogach. Matka Helena z d. Muzal była Niemką. Urodziła się 15 maja 1909 roku. Ojciec Augustyn był Polakiem urodzonym 26 kwietnia 1910 roku. Jürgen Grzędzicki urodził się jako trzecie dziecko z kolei (dwóch starszych braci, jedna młodsza siostra). Matka była wyznania ewangelickiego, natomiast ojciec katolickiego. Z tego powodu ojciec był prześladowany przez Niemców, którzy chcieli przeprowadzić nad nim sąd polowy.  W wyniku obrażeń doznanych na wojnie, nie był zdolny do pracy. Mimo to dożył prawie 100 lat. Umarł w przeddzień swoich urodzin. Ojciec miał wiele sióstr, których mężowie wraz z nim samym mieli być wywiezieni na rozstrzelanie do lasów należących do Somonina. Augustyn Grzędzicki siedział z nimi na jednym samochodzie. Jako jedyny ocalał. Gospodarstwem zajmowała się matka. W domu rodzinnym rozmawiało się przede wszystkim w języku niemieckim, dlatego ten był pierwszym językiem dla Jerzego. Dzięki temu, że starsi bracia szybciej rozpoczęli naukę w szkole i uczyli się języka polskiego, nauka drugiego języka w polskiej szkole nie była tak trudna. Jürgen Grzędzicki Szkołę Podstawową ukończył w Połęczynie. Naukę kontynuował w Liceum Ogólnokształcącym w Kartuzach. Po 9 klasie zdecydował się na zmianę szkoły i podjął naukę w szkole zawodowej w Bydgoszczy jako radiomechanik. Potem zaczął pracować na terenie stoczni północnej w Gdyni w Morskiej Obsłudze Radiowej Statków. W tym samym czasie ukończył także zaocznie Technikum Łączności w Gdańsku. W 1963 roku przebywał w Zamościu jako uczeń Technicznej Szkoły Wojsk Lotniczych w ramach służby wojskowej. Po upływie roku zachorował na gruźlicę i wrócił na Pomorze. Jürgen Grzędzicki ożenił się i wraz z małżonką po ślubie zamieszkał w Wejherowie. Ma dwie córki, Beatę i Bożenę. W 1992 roku wyjechał na stałe do Niemiec i pracował jako elektryk. W 1994 roku dołączyła do niego najbliższa rodzina. Obecnie mieszka w Hamburgu.